Uczniowie VII Liceum Ogólnokształcącego im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Radomiu z okazji 101 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości przygotowali specjalny spektakl opowiadający o drodze Polski do wolności.
– Bardzo się cieszę bo to budujące. Taka odwrócona lekcja historii w wydaniu naszych licealistów, którzy opowiadają, którzy grają. Wchodzą w rolę. Przywołują pamięć o bohaterach, o wydarzeniach i szerzą patriotyzm lokalny. Na tym nam zależy – mówi mgr Michał Deja, dyrektor VII LO im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Radomiu.
Święto Niepodległości to okazja do refleksji nad tym, kim jest patriota i jaką postawę powinien prezentować.
– Ten, kto zna polska historię. Dba o poprawność polskiego języka. Płaci podatki, uczciwie przygotowuje się do lekcji. Umie cieszyć się i przeżywać w sposób radosny to szczęście, którego doświadczamy wszyscy czyli 101 rocznicę niepodległości – dodaje Deja.
Uczniowie przywołali najważniejsze daty i nazwiska bohaterów walczących o niepodległość Polski. Metaforą drogi była podróż pociągiem na trasie stacja Niewola – Wolność. Przedstawienie zakończyła inscenizacja przyjazdu marszałka Józefa Piłsudskiego z Magdeburga do Warszawy 10 listopada 1918 roku. O oprawę muzyczną zadbał szkolny chór pod kierownictwem polonistki Katarzyny Gaczyńskiej, który zaśpiewał i zagrał pieśni patriotyczne.
– Było bardzo dobrze. Bardzo dobrze wypadliśmy. Akademia była naprawdę bardzo ładna. Myślę, że akademia nie miała by miejsca, gdyby nie Pani Górka i Pani Gaczyńska, które pomagały nam w przygotowaniu tej akademii. Oczywiście Pani Gaczyńska pomagała nam w chórze. Przygotowywaliśmy wszystkie utwory razem i Pani nadzorowała nas w tym czasie – mówią Patrycja Ziółkowska, Norbert Nowak, uczniowie VII LO im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Radomiu, członkowie chóru szkolnego.
Jak zapewniają uczniowie Baczyńskiego – chętnie uczestniczą w podobnych akademiach szkolnych.
– Ponieważ jesteśmy chórem, który jest bardzo mocno zaangażowany właśnie w akademie. Nie trzeba było nas długo namawiać do tego – opowiadają.
Uczniowie grający w przedstawieniu, w tym artyści z chóru ubrani byli w stroje z lat 20-tych ubiegłego wieku.
– Zdecydowanie ciężko było skompletować nam te stroje. Niektórzy mieli bardzo duży problem z tym, ale wiadomo pytaliśmy naszych dziadków, babcie i ostatecznie się udało – wyjaśnia Norbert Nowak.
Przedstawieniu towarzyszyła piękna scenografia oraz pokaz slajdów z notkami historycznymi.