Prace budowlane na Alei Wojska Polskiego i rondzie Popiełuszki trwały długo. 19 grudnia udało się oficjalnie otworzyć te trasę. Nie minął miesiąc, a nawierzchnia zaczęła się rozpadać.
– Rzeczywiście mamy zdiagnozowany duży problem, jeżeli chodzi o warstwę ścieralną masy na rondzie i jeszcze w dwóch miejscach o podobnej charakterystyce, czyli zjazdy. Były prowadzone rozmowy w tamtym tygodniu z firmą BUDROMOST, która definitywnie się tu przyznała do popełnionych błędów, ich technolog przekazał nam informację, jakie te błędy zostały popełnione – mówi Piotr Wójcik, dyrektor MZDiK w Radomiu
Prawdopodobnie jest to błąd w technologii układania tego rodzaju masy. Odbędą się również konsultacje w tej sprawie z projektantem. Przy takim zagęszczeniu masy, szybkie dopuszczenie do ruchu na rondzie skutkowało uplastycznieniem się nawierzchni, a w wyniku warunków pogodowych zaczęła się degradować.
– Mocny ruch na rondzie poprzez duży ruch, siły hamowania, ruszania samochodów, pogłębiały ten efekt dodając, że ta masa się kruszyła. Dzisiaj firma BUDROMOST musi zabezpieczyć, a przy korzystnych warunkach pogodowych, ta masa musi być zdjęta i położona od nowa – dodaje
Od początku zaprojektowana na rondzie była mieszanka BBTM, która jest cienka i cicha. Nadzór nad pracami sprawowała zewnętrzna firma, wybrana na drodze przetargu przez MZDiK.
– Pogoda, enigmatyczne stwierdzenie, że jak będą dobre warunki, no takie stwierdzenie, dlatego że dzisiaj mamy pogodę bardzo często przechodzącą przez 0, czyli spadającą poniżej 0 stopni i delikatnie nad zerem, gdzie te warunki są niestabilne. W momencie gdzie taka stabilna pogoda się pojawi przez parę dni, będziemy mogli się takiej pracy podjąć (…) maksymalnie do 2 dni powinny tutaj trwać, jeżeli chodzi o wymianę tej masy – wyjaśnia dyrektor
Na sesji Rady Miejskiej nie podano konkretnego terminu rozpoczęcia napraw na rondzie Kozienickim