W czwartek 11 marca wielbicieli jednośladów poruszyła wiadomość o zamknięciu wyjątkowej w skali kraju instytucji. Mowa o radomskim Muzeum Polskich Rowerów, które od 2019 roku działało w lokalu przy ulicy Marii Curie-Skłodowskiej. Działalność tej jednostki przypisana była pod jurysdykcję Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, jednak warunki, na jakich współpraca miała być kontynuowana okazały się nie do przyjęcia.
-Propozycja dotyczyła przeniesienia nas „pod” kulturę, do Resursy, propozycja faktycznie przeniesienia muzeum do Kamienicy Deskurów. Jednak te warunki które zaproponowano były takie, że ta powierzchnia wystawiennicza tam w Deskurach mniejsza, pensje też mniejsze, brak możliwości awansu no to jednoznacznie z cofnięciem się, nie za rozwojem muzeum.- tłumaczył Łukasz Wykrota, kurator muzeum.
Inną zaproponowaną możliwością było prowadzenie muzeum przy pomocy fundacji lub stowarzyszenia. Byłoby to jednak związane z koniecznością szukania sponsorów we własnym zakresie.
-To oczywiście w momencie kiedy mamy pandemię i w ogóle takim mieście jak Radom, które nie jest miastem turystycznym, muzea no takiego dochodu dużego nie przynoszą żeby to utrzymać na odpowiednim poziomie, no było propozycją po prostu absurdalną.- powiedział Łukasz Wykrota.
Kurator muzeum podkreślił ogrom pracy, jaki wszyscy członkowie radomskiego Stowarzyszenia Retrocyklistów Sprężyści włożyli i nadal chcieliby wkładać w rozwój tej wyjątkowej instytucji.
-Ja z moją żoną zrezygnowaliśmy ze swojej pracy sądząc, że będziemy mogli robić tą dobrą i wspaniałą robotę, która będzie promowała nasze miasto w Polsce, na świecie. Tak też było, teraz to co widzimy np. dzisiaj czy jutro, czy poprzez te wpisy, że po prostu ludzie z całej Polski przyjeżdżają dzisiaj, ale nie tylko dzisiaj bo w weekendy to my mieliśmy po prostu gości z całej Polski bo muzeum jest jedyne takie w naszym kraju.- zaznaczył kurator muzeum.
Pracownicy muzeum zwracają uwagę na konieczność należytego przechowania eksponatów w czasie, kiedy fizycznie nie będzie miejsca na ich prezentację.
-To są eksponaty, to są rzeczy, które mają nawet ponad 100 lat, no to muzealnicy wiedzą co to znaczy. To są elementy, które mogą skorodować bardzo szybko, czyli elementy z powłoką lakierniczą, to są elementy i drewniane, które też potrzebują innych warunków, elementy gumowe, elementy skórzane, o to wszystko trzeba zadbać, na to trzeba spojrzeć jako cenne eksponaty i musi to być taka troska prawdziwa.- mówił Łukasz Wykrota.
Muzeum kończy działalność stacjonarną, ale jak poinformowali jego założyciele nie jest to decyzja ostateczna. Jak czytamy w internetowym wpisie zwiedzający i sympatycy zrobili tak wiele, że muzeum powróci. Kiedy? Pozostaje nam czekać na kolejne pozytywne informacje.