Inflacja w Polsce w październiku 2024 roku wyniosła 5 proc. Oznacza to dalszy spadek siły nabywczej pieniądza i szczególnie dotyka emerytów.
Jak wynika z raportu „Koszyk Zakupowy” opracowanego przez ASM Sales Force Agency, średni koszt podstawowych zakupów w 2024 roku wynosi 285,02 zł, a w zależności od regionu i sklepu waha się od 180,87 zł do 369,11 zł. Jest to wzrost o 4,13 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.
Ile warte są emerytury?
Najniższa gwarantowana emerytura w 2024 roku wynosi 1780,96 zł brutto, a średnia – 3653,67 zł brutto, wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W Polsce istnieje duża dysproporcja w wysokości świadczeń. Rekordziści, jak emeryt ze Śląska, który otrzymuje 48 000 zł brutto miesięcznie, to wyjątki.
Średnia kwota po odliczeniu kosztów podstawowych zakupów (285,02 zł) wynosi 2513,59 zł brutto i musi pokryć wydatki na rachunki, leki czy prywatne usługi medyczne. Dla wielu osób odłożenie pieniędzy na niespodziewane wydatki staje się po prostu niemożliwe.
Waloryzacja emerytur to nadzieja czy złudzenie?
W marcu 2024 roku emerytury wzrosły o 12,12 proc., a na 2025 rok prognozowana waloryzacja wynosi 5,52 proc. Zgodnie z szacunkami:
- Najniższa emerytura wzrośnie z 1780,96 zł do 1879,27 zł brutto.
- Emeryci pobierający 2500 zł brutto otrzymają 2638 zł brutto.
- Świadczenia na poziomie 3500 zł brutto wzrosną do 3693 zł brutto.
Waloryzacja obejmie również trzynastki i czternastki, wypłacane w wysokości minimalnego świadczenia emerytalnego.
Po opłaceniu rachunków emerytom zostają grosze
Blisko 70 proc. emerytów w Polsce musi przeżyć miesiąc, po opłaceniu wszystkich rachunków mając do dyspozycji zaledwie 500 zł. Z kolei co dziesiąty senior dysponuje kwotą większą niż 901 zł. To wyniki badania „Jesień życia w Polsce”, którymi podzielił się „Fakt”.
Niemal 30 proc. osób w tej grupie ma na życie mniej niż 100 zł miesięcznie – to zaledwie 3 zł na dzień.