Noc świętojańska czy po prostu sobótka to święto obchodzone w Wigilię Św. Jana z 23 na 24 czerwca. Obrzędy związane z tą wyjątkową nocą są ważne szczególnie dla młodych dziewcząt i chłopców. Jedlińsk postanowił przypomnieć tradycyjne elementy nocy świętojańskiej organizując Gminne Sobótki. Było puszczanie wianków, rozpalanie ogniska oraz poszukiwanie kwiatu paproci. A głównym punktem imprezy była inscenizacja tradycyjnego jedlińskiego wesela.
Puszczanie wianków przez młode dziewczęta miały zadecydować o ich szybkim zamążpójściu lub staropanieństwie. To jeden z tradycyjnych obrzędów charakterystycznych dla nocy świętojańskiej. Jedlińsk postanowił przypomnieć mieszkańcom kulturę ludową organizując Gminne Sobótki.
– Jest to impreza wielowymiarowa, bowiem zaczęliśmy od festiwalu kultury dziecięcej, czyli szkoły z terenu gminy prezentowały swój dorobek artystyczny. A następnie prezentowaliśmy wesele jedlińskie już po raz trzeci odtwarzane w tym roku – mówi Agnieszka Gryzek, dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Kultury Fizycznej w Jedlińsku.
Tak na podstawie XIX-wiecznych zapisek w kronikach parafialnych wyglądało jedlińskie wesele. Mieszkańcy od trzech lat angażują się w przygotowywanie takiej inscenizacji. Jak widać odtwarzanie tradycyjnego jedlińskiego wesela przyciąga wielu widzów.
– Radość, trochę pewnie tekst, z drugiej strony czas kiedy ono jest prezentowane, bo sobótka, Wigilia św. Jana, wicie wianków i tradycja jedlińska coś co zostało znowu wygrzebane. To się ludziom podoba. Mogą się pobawić, liznąć tradycji i tej takiej bardzo starej i tej jeszcze starszej, rzucą wianki na wodę. Noc świętojańska to jest coś co tutaj wszystkich przyciąga – podkreśla Witold Makulski, gość weselny.
Główni bohaterowie byli zadowoleni z przedstawiania tradycji swojej gminy właśnie w taki sposób.
– Bardzo ciekawe doświadczenie, miła atmosfera, swojsko, wiejsko, jak na pierwszy raz to bardzo dobrze, bardzo mi się podobało – twierdzi Sebastian Walczak, pan młody.
– Jestem bardzo zadowolona, że mogłam właśnie wziąć udział, że mogłam być taką główną gwiazdą, że mogłam poprowadzić, po prostu zachęcać wszystkich do zabawy. Bardzo się cieszę, że jest coś takiego organizowanego, że wchodzi to w tradycję. No i mam nadzieję, że pokażemy to nie tylko naszemu Jedlińskowi, ale też również gdzieś na szerszą skalę – dodaje Maria Śliwowska, panna młoda.
Na zakończenie Gminnych Sobótek uczestnicy rozpalili tradycyjne ognisko sobótkowe, a także wyruszyli na poszukiwanie kwiatu paproci.