W minionym tygodniu władze miasta przedstawiły nowy kształt uchwały stypendialnej wedle której w kieszeni miasta zostanie około 3. milionów złotych. Ni mniej, ni więcej, oznacza to, że włodarze radomskich klubów będą musieli liczyć się ze zmniejszonymi dotacjami z miasta. Ograniczone wsparcie z pieniędzy publicznych sprawia, że zadanie spięcia budżetów zostało mocno utrudnione.
– Istniało niebezpieczeństwo, że klub będzie w bardzo ciężkiej sytuacji, także każde pieniądze są dla nas ważne, a my chcemy je zwrócić poprzez wartość medialną, jaką dysponujemy – powiedział Wojciech Stępień, prezes Cerrad Enea Czarnych Radom.
W polskiej siatkówce Cerrad Enea Czarni Radom są drugą siła pod względem rzeczonej wartości medialnej. Ta według raportu niezależnej firmy, która opracowywała raporty dla wszystkich zespołów Plus Ligi wynosiła w minionym sezonie 67. milionów złotych. Wedle nowej uchwały stypendialnej „Wojskowi” będą inkasowali 80% z dotychczas pobieranych środków.
– Z każdej decyzji władz miasta jesteśmy zadowoleni, bo każda decyzja wiąże się z tym, że do budżetu miasta wpływają pieniądze, dzięki którym możemy istnieć. Z tego jesteśmy zadowoleni, trzeba pamiętać, że niebawem jest stulecie klubu i chcielibyśmy fajnie rozegrać ten sezon – zaznaczył Stępień.
Mimo pandemii koronawirusa i faktu, iż klub nie reklamuje swoich sponsorów ze względu na przedwczesne zakończenie rozgrywek, ci regularnie wypłacają należne środki, wynikające z zawartych umów.
– Żadne środki nie były zamrożone. Systematycznie wpływają pieniądze od sponsorów koszulkowych. Cały czas prowadzimy rozmowy ze względu na kryzys gospodarczy i mamy nadzieję, że nie będzie jakichś wielkich cięć – stwierdził prezes „Wojskowych”.
Już dziś wiadomo, że w przyszłym sezonie w barwach „Wojskowych” nadal będziemy mogli oglądać Michała Ostrowskiego, Bartłomieja Grzechnika, Michała Kędzierskiego, Mateusza Masłowskiego oraz Bartosza Firszta. Kadra zespołu ma składać się z dwunastu zawodników i jak udało nam się ustalić, możemy spodziewać się małej rewolucji.
– To raczej będzie troszkę rewolucji. Z racji panującej sytuacji, planujemy budować drużynę opartą na 12. zawodnikach. Będzie ona zdecydowanie tańsza, ale to nie oznacza, że gorsza – dodał Wojciech Stępień.
Według ratunkowego planu Cerrad Enea Czarni Radom oraz Radomiak Radom mają zostać flagowymi markami miasta i to dlatego oba kluby ze stypendialnego tortu dostaną największy kawałek.
– Statystyki, ekwiwalenty reklamowe i oglądalność w telewizji jasno pokazują, że piłka nożna i siatkówka męska to są dzisiaj dwie dyscypliny, na których można opierać promocję miasta, ale to także dwa kluby, które mogą wypełnić trybuny powstającego Radomskiego Centrum Sportu – powiedział Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia.
Pierwotnie zaproponowano, by nowy sezon PlusLigi rozpoczął się 12. września.