Wyniki badań nad popularną przyprawą ziołową wykazały niepokojący trend. Zdarza się, że aż 99,8 proc. zawartości paczek oregano stanowią zmielone liście oliwki.
Ta przyprawa jest kluczowym składnikiem wielu dań kuchni włoskiej i nie tylko. Dodawanie oregano do makaronów czy sosu pomidorowego stało się normą w wielu kuchniach.
Popularna przyprawa
Któż nie uwielbia charakterystycznego zapachu i smaku oregano? Na pewno wśród Polaków bez większego problemu znajdziemy wielu miłośników tej przyprawy.
Oregano, znane również jako lebiodka pospolita, jest rośliną powszechnie występującą w Azji, Europie i obu Amerykach. Bez problemu możną ją uprawiać w ogródku i cieszyć się aromatem świeżych liści dodanych do potraw.
„Roślina jest zbierana w celach przemysłowych w pełni kwitnienia. Ścinane są wierzchołki roślin, które następnie suszy się w temperaturze do 35°C i rozciera na sitach. Łodygi są usuwane przez przesiewanie; surowiec stanowią głównie liście i kwiaty.
Oszukiwanie konsumentów przez producentów przypraw staje się poważnym problemem, który wymaga skutecznych działań kontrolnych i regulacyjnych.
To oregano tylko z nazwy
Niestety, okazuje się, że nie zawsze producenci postępują uczciwie, szczególnie w przypadku oregano. To jedna z najczęściej fałszowanych przypraw w Unii Europejskiej. Do paczek oregano często dodawane są inne zmielone rośliny, tak że na prawdziwe oregano brakuje już miejsca.
Badania przeprowadzone przez Agnieszkę Aftykę i Ewelinę Korulczyk z Laboratorium GIJHARS w Lublinie, przy użyciu mikroskopów stereoskopowych i biologicznych, ujawniły różne substytuty używane do fałszowania oregano. Są to np. liście mirtu bądź oliwki, liść laurowy, liść czystka albo leszczyny, majeranku lub sumaka, cząber albo tymianek.
Nie trzeba daleko szukać, aby przyłapać kogoś na oszustwie. W jednej z paczek oregano pochodzącej z Egiptu niemal 99,8 proc. stanowiły liście oliwki. Z kolei w próbce z Turcji liść oliwki i mirtu stanowiły aż 97 proc. zawartości paczki.