Chociaż przepisy miały poprawić jakość raportowania, personel medyczny postrzega ten proces jako potencjalne narzędzie do szukania winnych, zamiast okazję do naprawienia problemów systemowych.
Większość błędów wynika z przemęczenia, stresu czy złej organizacji pracy, a nie celowych działań. „Badanie kultury bezpieczeństwa w polskich szpitalach” podkreśla, że poprawa bezpieczeństwa pacjentów nie będzie możliwa bez zmiany w kulturze zgłaszania błędów. 42 proc. personelu medycznego przyznało, że błędy są często korygowane, zanim informacja o nich dotrze do pacjenta, ale rzadko są raportowane.
Błędy w szpitalach są nieuniknione, ale można ograniczyć ich liczbę
Dr hab. Monika Raulinajtys-Grzybek zwraca uwagę, że błędy w szpitalach są nieuniknione, ale nie zawsze wynikają z zaniedbań. Podczas konferencji „Jakość w praktyce” wyjaśniła, że szpital to złożony system, w którym do błędów dochodzi z powodu stresu, zmęczenia czy braków kadrowych.
Stosowanie certyfikatów, przestrzeganie procedur oraz używanie odpowiedniego sprzętu może zmniejszyć ryzyko, ale nie wyeliminuje go całkowicie. Badania wskazują, że 78 proc. personelu medycznego podkreśla wagę komunikacji, ale aż 36 proc. czuje, że uczestnictwo w zdarzeniu niepożądanym działa na ich niekorzyść.
Właściwa komunikacja w szpitalach pomaga zapobiec błędom
Jednym z największych problemów w szpitalach jest brak efektywnej komunikacji. Wspomniane badanie Centrum Monitorowania Jakości i Ogólnopolskiego Zrzeszenia Szpitali Akredytowanych wskazuje, że tylko 55 proc. pracowników uważa, że z błędów wyciągane są wnioski.
Często zdarza się, że raportowanie błędów jest kojarzone z personalną odpowiedzialnością i dlatego zniechęca personel do zgłaszania problemów. Brak asertywności i obawa przed konsekwencjami sprawiają, że komunikacja w zespole operacyjnym bywa zaburzona, a błędy, które można było naprawić na wczesnym etapie, pozostają niezauważone.