Korzystając z opcji przelewu internetowego, warto unikać żartobliwych opisów. Nawet z pozoru niewinne żarty w tytułach przelewów mogą wywołać poważne konsekwencje, łącznie z zamrożeniem konta.
Banki mogą zareagować na dowcipne opisy w sposób, którego się nie spodziewasz.
Niebezpieczne żarty
Żartobliwe tytuły przelewów, takie jak „płatność za narkotyki” czy „opłata za morderstwo”, mogą doprowadzić do sporych problemów. Takie dowcipy wbrew pozorom są w stanie wywołać nieprzyjemne konsekwencje, nawet jeśli są tylko niewinną próbą rozbawienia odbiorcy.
Tytuły przelewów zawierające frazy sugerujące działalność przestępczą mogą spowodować, że bank zdecyduje się na dokładną weryfikację. Wystarczy użyć wyrażeń typu „płatność za bombę” albo „przelew na materiały wybuchowe”, aby doprowadzić do zamrożenia konta na kilkadziesiąt godzin.
Dlaczego nie warto żartować w tytułach przelewów? Ponieważ banki są zobowiązane do monitorowania tytułów przelewów i niepopuszczania płazem dowcipnisiom. Pracownicy powinni przeglądać tytuły przelewów i w razie zauważenia czegoś podejrzanego – zareagować.
Prosto i jednoznacznie
Zamiast kombinować i sięgać po głęboko skrywane pokłady fantazji, najbezpieczniej jest wpisać prosty tytuł. Taki właśnie powinien być: jednoznaczny i precyzyjny, bez udziwnień. Należy unikać wulgaryzmów, ogólników, żartów oraz wyrażeń mogących sugerować działalność przestępczą. Rezygnacja z żartobliwych tytułów i wybieranie tylko precyzyjnych opisów pomoże uniknąć nieprzyjemnych sytuacji.
Tytułem przelewu powinniśmy dokładnie wskazać cel przekazania pieniędzy. Można wpisać coś neutralnego w stylu „zwrot za bilety” czy „płatność za kolację”. Prosto i bezpiecznie.
Pamiętaj, że to, co dla ciebie jest śmieszne, dla poważnych instytucji, jakimi są banki, albo dla kontrolerów systemu finansowego, wcale może nie być zabawne.