17 czerwca 2024 roku wprowadzono nowe przepisy dotyczące przewozów na aplikację, mające zwiększyć bezpieczeństwo przejazdów. W myśl nowelizacji wszyscy kierowcy świadczący usługi transportowe muszą posiadać polskie prawo jazdy oraz zdać egzamin teoretyczny.
Wcześniej firmy takie jak Bolt czy Uber często zatrudniały kierowców z zagranicy, którzy posługiwali się obcymi prawami jazdy. Nowe regulacje miały ułatwić weryfikację kierowców oraz ograniczyć liczne nieprawidłowości, które od lat były problemem w branży. Czy coś z tego wyszło, czy też ambitny plan spalił na panewce? Znamy już wyniki kontroli.
Ruszyli z akcją „Przewozy 2024”
Niestety, sytuacja wciąż nie napawa optymizmem. Policjanci z Komendy Stołecznej Policji przeprowadzili akcję „Przewozy 2024”, podczas której w ciągu dwóch nocy skontrolowali 72 pojazdy. Celem ich działań było sprawdzenie legalności wykonywania usług transportowych.
Funkcjonariusze sprawdzali dokumenty kierowców, ich uprawnienia do przewozu osób oraz stan techniczny pojazdów. Wyniki kontroli potwierdziły, że problem nieprawidłowości wciąż występuje. Jak widać, zmiana przepisów to nie wszystko.
Skala nieprawidłowości
W trakcie akcji ujawniono 24 naruszenia ustawy o transporcie drogowym, w tym przypadki braku wymaganej licencji oraz niewłaściwego oznakowania taksówek.
Policjanci zatrzymali 2 kierowców bez uprawnień, którzy posługiwali się podrobionym prawem jazdy, oraz 4 kierowców bez wymaganego polskiego prawa jazdy. Jeden ze skontrolowanych kierowców był pod wpływem alkoholu.
Sypnęli mandatami
W sumie nałożono 44 mandaty karne na łącznie 14 700 zł oraz sporządzono 4 wnioski o ukaranie do sądu. Funkcjonariusze zatrzymali 31 dowodów rejestracyjnych oraz 5 dokumentów prawa jazdy. Ujawniono jedną osobę poszukiwaną i zatrzymano kierowcę z czynnym sądowym zakazem prowadzenia pojazdów.