Rok 2024 powoli dobiega końca, a wraz z nim nadchodzi ostatnia możliwość skorzystania z wakacji kredytowych. Już teraz wiadomo, że w 2025 roku nie będzie takiej opcji. Dlatego to ostatnia szansa, aby zyskać chwilowy oddech.
Z powodu przedłużających się procedur i opóźnień wakacje kredytowe dostępne są tylko do końca grudnia, dlatego osoby chcące złożyć wniosek powinny się pospieszyć.
Skąd pomysł na wakacje kredytowe?
Wakacje kredytowe wprowadzono jako reakcję na gwałtowny wzrost rat. W trudnym okresie gospodarczym wiele rodzin musiało stawić czoła rosnącym kosztom spłaty kredytów hipotecznych. Program miał być wsparciem umożliwiającym kredytobiorcom zawieszenie jednej raty na kwartał, co nie wiązało się z żadnymi dodatkowymi konsekwencjami poza wydłużeniem okresu spłaty.
Zgodnie z założeniami wiele osób posiadających kredyt mogło skorzystać z tej ulgi. To pozwoliło im przynajmniej na chwilowy oddech w budżecie domowym w kluczowych momentach roku.
Kiedy na wakacje?
Dla wielu rodzin wakacje kredytowe stały się sposobem na poradzenie sobie z sezonowymi wzrostami wydatków.
Gdy czyjaś rata kredytu wzrosła np. z 1400 zł do ponad 2000 zł miesięcznie, nie dziwi, że ktoś regularnie wybierał te miesiące, w których miał najwięcej wydatków. Np. w sierpniu z uwagi na przygotowania do nowego roku szkolnego.
Z wakacji kredytowych można skorzystać przez 4 miesiące w roku, tj.:
– od 1 czerwca do 31 sierpnia 2024 r. – przez 2 wybrane przez siebie miesiące,
– od 1 września do 31 grudnia 2024 r. – przez 2 wybrane przez siebie miesiące.
„Wczasy” nie dla wszystkich
Tegoroczna edycja wakacji kredytowych nie jest dostępna dla wszystkich. Program przewiduje istotne ograniczenia.
Prawo do złożenia wniosku przyznano jedynie osobom, których rata kredytu pochłania więcej niż 30 proc. miesięcznych dochodów gospodarstwa domowego (średnia z ostatnich trzech miesięcy), oraz ci, którzy mają na utrzymaniu co najmniej troje dzieci. Wówczas nie ma kryterium.