Minister Obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, zapowiedział wprowadzenie Karty Rodziny Wojskowej działającej na wzór Karty Dużej Rodziny. Co wiadomo na ten temat?
Co prawda, nawet teraz wojskowi mają wiele bonusów wynikających ze służby, takich jak pieniądze na zakwaterowanie czy zniżki na kolei. Ale to dotyczy wyłącznie żołnierzy, a karta ma objąć również ich rodziny.
Jest KDR, będzie KRW
Podczas debaty w Sejmie minister Kosiniak-Kamysz ogłosił plany wprowadzenia Karty Rodziny Wojskowej (KRW). Wspomniał, że wsparcie powinno objąć nie tylko żołnierzy, ale również ich rodziny.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że karta ma objąć setki tysięcy osób związanych z wojskiem, w tym małżonków, partnerów, dzieci, wnuki i rodziców członków armii. Projekt ma być odpowiedzią na potrzebę wsparcia całej społeczności wojskowej.
Będą ulgi
Karta Dużej Rodziny gwarantuje zniżki w różnych branżach, takich jak branże spożywcza, paliwowa, bankowa i rekreacyjna, z których korzysta ponad milion rodzin. Podobne korzyści mają być dostępne dla rodzin wojskowych za sprawą nowego narzędzia.
– 10 lat temu wprowadzałem Kartę Dużej Rodziny (KDR). Dziś korzystają one z ulg różnego rodzaju w różnych jednostkach publicznych. Wierzę, że biznes prywatny się do tego zgłosi i – tak jak w Karcie Dużej Rodziny – będzie udzielał wsparcia i zniżek – powiedział szef resortu obrony.
Program ma na celu wzbudzić społeczną odpowiedzialność za polską armię.
Termin pozostaje tajemnicą
Podczas wystąpienia w Sejmie minister nie określił dokładnego terminu wprowadzenia Karty Rodziny Wojskowej. Wiadomo jedynie tyle, że projekt pozostaje w fazie opracowywania, a władze starają się dostosować go do potrzeb rodzin wojskowych.
Kosiniak-Kamysz wyraził nadzieję, że karta spotka się z dużym zainteresowaniem i będzie miała realny wpływ na życie osób związanych z polskim wojskiem.
Karta jest częścią większego planu wsparcia osób powiązanych z armią, co – jak twierdzi rząd – jest dla niego priorytetem.