Mińsk Mazowiecki po raz ósmy zamienił się arenę zmagań zawodników występujących na Grand Prix Polski Brazylijskiego Jiu-Jitsu. Radom rzecz jasna najliczniej reprezentowała Marga Submision Fighting Gym na czele z trenerem Łukaszem Bilskim.
– Ważne, żeby się dobrze bawili, żeby wszyscy wrócili zdrowi do domu. Jesteśmy zadowoleni, wyciągniemy wnioski na Mistrzostwa Polski w maju – powiedział Łukasz Bilski, trener w radomskiej Mardze.
Radomianie z Mińska przywieźli ponad 20 medali. Wśród zawodników, którzy stanęli na macie byli dorośli, młodzież jak i dzieci.
– Poziom rośnie z zawodów na zawody można powiedzieć. Te dzieciaki tutaj to często są dzieciaki rodziców, którzy sami są zaangażowani w jiu-jitsu, którzy trenują z własnymi dzieciakami i naprawdę wielu z tych dzieciaków robi już fajne, dorosłe ju-jitsu – dodał trener.
W poprzedniej edycji, w turnieju wzięło udział około 900 zawodników. Tym razem ze względu na obostrzenia, które ograniczyły liczbę startujących, na macie stanęło zdecydowanie mniej miłośników brazylijskiego ju-jitsu.
– W tym roku myślę, że też byłby rekord, ale wiadomo, jest, jak jest. Cieszę się z tego, że te zawody się po prostu odbywają – stwierdził z kolei Marcin Frankiewicz, organizator sobotniej imprezy.
Kolejne zawody, do których szykują się zawodnicy radomskiej Margi to rzecz jasna majowe Mistrzostwa Polski.