W najbliższy poniedziałek E.Leclerc Moya Radomka Radom meczem z DPD Legionovią Legionowo rozpocznie batalię o półfinał play-offów. Sytuacja w radomskim klubie nie jest jednak najlepsza. Na początku tygodnia po szczegółowych badaniach okazało się, że niezdolna do gry będzie Janisa Johnson, która musi podjąć natychmiastowe leczenie, a jak dobrze wiemy, w ostatnich tygodniach sztab szkoleniowy radomskiej drużyny nie mógł korzystać z kontuzjowanej Katarzyny Skorupy, która miała problemy z nadgarstkiem. Doświadczona rozgrywająca wróciła już do treningów i wszystko wskazuje na to, że zobaczymy ją w potyczce z Legionovią.
– Kasia wróciła do treningów. Z Legionovią gramy dwa mecze, także mogę powiedzieć, że tak, Kasia będzie gotowa na Legionovię – powiedział Łukasz Kruk, dyrektor E.Leclerc Moya Radomki Radom.
W przypadku Johnson klub rozpoczął natychmiastowe poszukiwania zastępstwa. Jak udało nam się ustalić, Radomka we wtorek była już dogadana z serbską przyjmującą, Aleksandrą Crncevic. 34-latka na dniach miała przylecieć do Polski, ale w środę poinformowała o wycofaniu się z wcześniejszych ustaleń.
– Zgłosiliśmy transfer medyczny dwa dni temu, szukamy na rynku zawodniczki od paru ładnych dni. Jedna zawodniczka potwierdziła już chęć gry w naszym klubie. Niestety, wczoraj rano zrezygnowała, pokazując jakby swoje nieprofesjonalne podejście. Mamy jeszcze kilka dni na znalezienie jakiegokolwiek zastępstwa – wyjaśnił Kruk.
Ćwierćfinał play-offów rozpocznie się już w sobotę meczem Developressu SkyRes Rzeszów z Energą MKS-em Kalisz. W niedzielę ŁKS zagra z BKS-em Bielsko-Biała, a Grupa Azoty Chemik Police zmierzy się z Budowlanymi Łódź. Pierwszą rundę ćwierćfinałowych meczów zakończy poniedziałkowy pojedynek Radomki z DPD Legionovią Legionowo. Mecz zaplanowany na godzinę 17:30 odbędzie się w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu przy ul. Narutowicza.