Z opatrunkami mamy do czynienia najczęściej wówczas, gdy dojdzie do wypadku i powstania rany wymagającej jej osłaniania przed działaniem czynników środowiskowych. Dobrą praktyką jest wyposażenie domowej apteczki w podstawowe środki wcześniej, zanim przytrafi się skaleczenie czy będzie miała miejsce interwencja chirurgiczna. W przypadku prowadzenia specjalistycznego gabinetu lekarskiego, przychodni czy innego podmiotu medycznego, dysponowanie opatrunkami różnych rodzajów i w różnych rozmiarach, jest po prostu niezbędne do wykonywania podstawowych procedur. Kiedy potrzebny będzie opatrunek jałowy a kiedy wystarczy niejałowy?
W jakiej formie dostępne są opatrunki jałowe i niejałowe?
Opatrunki jałowe i niejałowe są najczęściej dostępne w formie kompresów, czyli gotowych, dociętych już fragmentów, co znacznie przyspiesza wykonanie opatrunku. Gazę można też kupić w postaci większego arkusza, który można następnie samodzielnie docinać albo używać go w całości, do zaopatrywania rozleglejszych urazów. Kompresy różnią się przede wszystkim rozmiarami – w standardzie można wybrać gaziki od małych (5×5 cm) po duże (10×10 cm). Kluczową zmienną jest również jałowość lub niejałowość opatrunku.
Co to jest gaza i na jakie rany można ją stosować?
Typowe, najpopularniejsze kompresy, wykonane są z gazy. Wykonana jest ona z włókien bawełnianych lub wiskozowych albo z ich mieszanki. Powstawanie materiału obejmuje kilka etapów, z których ostatni – tkanie – ma kluczowe znaczenie dla wytrzymałości opatrunku, zakłada bowiem przeplatanie nici pod kątem prostym. Silny skręt włókien zapobiega snuciu się i powstawaniu luźnych nitek. Z kolei bielenie nadtlenkiem wodoru sprawia, że gaza nie żółknie nawet po sterylizacji. Specjaliści wyróżniają kilka typów gazy, biorąc pod uwagę jej wytrzymałość, masę oraz gęstość tkania. Gazę można ciąć (tak powstają kompresy) albo zwijać (tworząc tampony).
Na czym polega jałowość i jak się ją uzyskuje?
Jałowość oznacza, że opatrunek został wysterylizowany, czyli na jego powierzchni nie znajdują się żadne drobnoustroje. Po sterylizacji kompres pakowany jest w indywidualne, szczelne opakowanie. Aby zachować jego właściwości, gazik należy nakładać w rękawicach ochronnych, a gdy nie ma takiej możliwości – wówczas trzeba zadbać o to, aby w trakcie opatrywania nie doprowadzić do zetknięcia się opatrunku z czymkolwiek poza skórą chorego, w miejscu skaleczenia.
Kiedy przydają się opatrunki jałowe?
Kompresy jałowe znajdują zastosowanie wówczas, gdy liczy się zachowanie czystości rany – czyli właściwie zawsze. Nawet najdrobniejsze skaleczenie może ulec zakażeniu, dlatego zabezpieczając je, lepiej użyć gazika jałowego. Różne rozmiary dostępne są tutaj: https://eplaster.pl/pl/c/Jalowe/262. Warto przy tym pamiętać, że gaza nie jest materiałem wysoko chłonnym, nie nadaje się więc do tamowania rozległego krwawienia.
W jakich sytuacjach można korzystać z opatrunków niejałowych?
Z opatrunków niejałowych można z kolei korzystać wówczas, gdy nie występuje otwarta rana (np. do zaopatrywania zagojonych już skaleczeń). Doskonale sprawdzają się one również do podtrzymania właściwego opatrunku. Jeśli dysponujemy wyłącznie kompresem niejałowym a trzeba przykryć ranę, wówczas należy szczególnie zadbać o jej bardzo dokładne odkażenie.
Jak zakładać opatrunki jałowe i niejałowe?
Niezależnie od tego, czy do wykonania opatrunku posłuży kompres jałowy czy niejałowy, należy przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo własne oraz pacjenta. Oznacza to konieczność odkażenia opatrywanej powierzchni i okolicy, ale także dłoni (idealnie, jeśli mamy dostęp do rękawic diagnostycznych). Gazę lekko dociskamy a następnie przytwierdzamy do skóry za pomocą przylepca w rolce lub bandaża.
Jak często trzeba zmieniać opatrunek jałowy i niejałowy?
O częstotliwości zmiany opatrunku poinformuje lekarz. Różne rodzaje ran wymagają odmiennej intensywności przemywania. Standardem jest usuwanie starego i nakładanie nowego kompresu jeden raz dziennie (np. po kąpieli). W przypadku poważniejszych ran, lekarz może zalecić częstsze zmiany opatrunków. Z kolei tuż po zabiegu chirurgicznym może zajść potrzeba pozostawienia kompresu przez więcej niż dobę.
Najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie w apteczce zarówno opatrunków jałowych, jak i niejałowych. Kiedy dojdzie do skaleczenia, mamy wówczas pod ręką środki niezbędne do zatamowania lekkiego krwawienia i wysięku, jak również chroniące ranę. O zastosowaniu konkretnego opatrunku należy zadecydować, biorąc pod uwagę charakter urazu oraz zastosowanie innych procedur medycznych.
Artykuł sponsorowany