Listopad 2020 roku, 21 stycznia, 8 marca, 12 marca roku bieżącego. Wszystkie te terminy miały oznaczać częściową lub całkowitą gotowość radomskiego szpitala tymczasowego na przyjęcie pacjentów. Krótką historię perypetii placówki przy Narutowicza zacznijmy od konferencji prasowej zwołanej 12 listopada przez wiceministra aktywów państwowych Zbigniewa Gryglasa, wiceprezydenta Radomia Jerzego Zawodnika, dyrektora Radomskiego Szpitala Specjalistycznego Marka Pacynę oraz europosła Adama Bielana.
-Jeżeli chodzi o stary budynek to myślę, że to jest jeszcze ten miesiąc, listopad, tam będzie już 40 miejsc. Natomiast jeżeli chodzi o nowy budynek, od 60 do 100 kolejnych miejsc w zależności od potrzeb, to jest kwestia przede wszystkim spraw formalnych, myślę że to powinno być w tym roku.- zapowiadał Adam Bielan.
Przesłankami dla szybkiego uruchomienia placówki miały być nie tylko listopadowe rekordy zachorowań, ale także dobra współpraca z zarządem szpitala oraz korzystne usytuowanie budynku centrum rehabilitacji.
-Tutaj mamy do czynienia z taką najlepszą bodaj sytuacją w całym kraju, dlatego że ten personel będzie mógł być przesuwany z zadań, które wykonuje w innych częściach szpitala do tych najbardziej pilnych. Przewidujemy także zatrudnienie nowych osób, ale naprawdę tutaj z punktu widzenia takiego logistycznego będzie to najłatwiejsze. Te umowy zostaną bardzo szybko podpisane. Mam deklarację wojewody, że jeszcze dzisiaj będzie jego decyzja o wyznaczeniu szpitala tymczasowego i kolejne kroki będą następowały już w tempie godzinowym a nie dni czy tygodni.- mówił w listopadzie Zbigniew Gryglas.
Dziś pomimo upływu czterech miesięcy od wizyty wiceministra aktywów państwowych w budynku centrum rehabilitacji przy Narutowicza nadal nie można ulokować pacjentów. Głównym problemem okazało się wynegocjowanie warunków umowy korzystnych dla wszystkich, tj. początkowo trzech stron.
-Czekamy na tę umowę, przygotowanie tej pierwszej wersji umowy stoi po stronie Totalizatora i na tę umowę sporządzoną przez nich czekamy. Jestem w stałym kontakcie z przedstawicielami pana wojewody, rozmawiamy codziennie, no codziennie to nie ale co drugi dzień na temat tego szpitala tymczasowego więc myślę, że tu także nie powinno być problemów.- tak współpracę miasta z wojewodą opisywał 23 listopada Jerzy Zawodnik.
29 grudnia nowe centrum rehabilitacji zostało zaprezentowane po odbiorach technicznych i pozostało jedynie zainstalować tam sprzęt. Poprzedniego dnia na naszej antenie wiceprezydent Radomia poinformował o zmianie decyzji wojewody i przedłużającym się ustalaniu zapisów umowy, która z trójstronnej przerodziła się w dwustronną, ponieważ wykonawca zakończył już działania wewnątrz obiektu.
-Ten budynek jest odebrany, więc tylko szpital i Totalizator Sportowy, ostatnie kwestie finansowe w tym momencie są dogadywane i myślę, że bardzo szybko podpisujemy umowę. Samo funkcjonowanie, decyzja wojewody została zmieniona na 21 stycznia zmienił decyzję o uruchomieniu szpitala i myślę, że tego 21 stycznia, jeżeli nie będzie już jakichkolwiek przeszkód, szpital tymczasowy powinien funkcjonować.- zapowiadał w gość programu KONTRAST PLUS.
Miesiąc po przewidywanym terminie oddania szpitala do użytku umowa wprawdzie była już podpisana, ale pomieszczenia nadal nie zostały przygotowane na przyjęcie pacjentów. Problemem zajmowała się wtedy Rada Miejska a dyrektor szpitala przy Tochtermana tłumaczył powody, dla których podpisanie umowy zajęło aż tyle czasu.
-Totalizator się migał z podpisaniem umowy. Dzięki nagłośnieniu i państwa też, Urząd Wojewódzki informowaliśmy i prezydenta. Przedstawiali nam takie warunki w umowach, że szpital by poszedł z torbami krótko mówiąc. Wszystkie koszty były po stronie szpitala.- relacjonował radnym zawieszony obecnie dyrektor szpitala, Marek Pacyna.
Momentem przełomowym w całej historii okazała się wizyta ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który przed budynkiem niedziałającego jeszcze szpitala ogłosił zawieszenie Marka Pacyny w pełnieniu obowiązków dyrektora RSS. W uzasadnieniu czytamy, że taki wniosek złożył wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł, a powodem miało być niewykonywanie poleceń wojewody a także brak współpracy z Totalizatorem Sportowym, przejawiający się w szczególności w braku inicjatywy we wskazaniu obiektu w którym miałby zostać utworzony szpital tymczasowy. Jednak 12 listopada, już po wyborze lokalizacji dla tej jednostki takich zastrzeżeń nie było.
-Chciałbym podziękować władzom miasta, jest z nami pan wiceprezydent oraz dyrekcji szpitala patronackiego, która pomaga jak tylko może, żeby ten szpital tymczasowy powstał jak najszybciej.- tak mówił 12 listopada europoseł Adam Bielan.
Wyznaczony na 12 marca termin uruchomienia szpitala upływa dzisiaj. Jak mówili obecni wczoraj w Radomiu posłowie Koalicji Obywatelskiej budynek może być gotowy na przyjęcie pacjentów w poniedziałek 15 marca. Tylko w ciągu dwóch ostatnich dni na terenie całego kraju odnotowano ponad 39 tysięcy zakażeń koronawirusem.