Już ponad dwa miesiące w całym kraju wprowadzoną mamy czerwoną strefę, w związku z pandemią koronawirusa. Zgodnie z panującymi obostrzeniami zamknięte pozostają branże fitness, gastronomia, hotelarstwo czy kultura i rozrywka. W kraju narasta coraz większe niezadowolenie.
– Wśród obywateli narasta uczucie buntu, coraz więcej osób jawnie sprzeciwia się obostrzeniom i ignoruje zalecenia rządu. Prowadzi to do niebezpiecznego precedensu. Do tego, że PiS niszczy autorytet państwa. W jak dramatycznej sytuacji muszą być przedsiębiorcy, że pomimo nakładanych kar i ryzyka karnego, decydują się dalej prowadzić swój biznes albo wręcz otworzyć – mówi Dawid Nowak, prezes partii KORWIN w okręgu radomskim
Swój sprzeciw wobec decyzji rządu postanowiła wyrazić grupa Radomski Zryw, zrzeszająca przeciwników decyzji państwowych. Z hasłem przewodnim WOLNOŚĆ, GODNOŚĆ I WŁASNOŚĆ przemaszerowali ulicami Radomia.
– Domagamy się natychmiastowego otworzenia gospodarki. Weszliśmy na taki poziom absurdu, że biorąc pod uwagę liczbę osób, które umierają i mają problemy zdrowotne z powodu tego, że szpitale przeszły na tryb tzw. covidowy, że być może, gdyby PiS nie zrobiło absolutnie nic w związku z pandemią, mielibyśmy sytuacje lepszą niż poprzez takie nieudolne działanie – kontynuuje
Na zarzuty przedstawiciela partii KORWIN odpowiada poseł Prawa i Sprawiedliwości Anna Kwiecień, która sprzeciwia się ponownemu otwarciu gospodarki, twierdząc, że wchodzimy już w fazę trzeciej fali COVID-19.
– Mamy najniższe bezrobocie w UE. I teraz trzeba sobie zadać pytanie wprost: czy mamy podjąć taką decyzję, że podejmujemy takie działania i trudno. Jak będą trafiać młodzi ludzie, w średnim wieku do szpitala – to jeśli nie będzie dla nich respiratora i jeśli nie będzie możliwości nawet podłączenia do tlenu, bo nie będzie, to trudno, wszyscy podejmujemy takie ryzyko i tacy ludzie będą umierać w strasznych mękach – wyjaśnia Anna Kwiecień, poseł PiS
Sporo słyszy się obecnie o otwierających się przedsiębiorstwach mimo zakazu. Przykładem jest szczecińska kwiaciarnia otworzona na lodowisku, na którą sanepid nałożył karę 30 tysięcy złotych lub otwarte kluby i dyskoteki we Wrocławiu.
– Tutaj każdy ma prawo do swojej indywidualnej decyzji, natomiast szafowanie życiem i zdrowiem ludzi, no to dla mnie jest rzecz absolutnie karygodna i uważam, że otwieranie dyskotek w takim czasie to ociera się o skrajny egoizm – dodaje
Rząd Prawa i Sprawiedliwości przeznaczył 173 miliardów złotych na wsparcie dla przedsiębiorców. Dla porównania, podczas kryzysu w latach 2008-2009 na ten sam cel przeznaczono 9 miliardów.
– Oprócz tego, że państwo, że utrzymujemy te wszystkie instytucje, oprócz tego, że są programy społeczne utrzymane, czyli 500+, 13stka, wsparcie dla uczniów i wiele innych elementów, to oprócz tego prawie 200 miliardów trafiło na konta przedsiębiorców – wyjaśnia Anna Kwiecień
Do sprawy lockdownu i ponownego otwarcia gospodarki jeszcze powrócimy.