W ramach szeroko zakrojonego planu modernizacji Poczta Polska dostosuje swoje placówki do potrzeb lokalnych społeczności. Nowe placówki pocztowe będą pełnić funkcję centrum obsługi obywatela, szczególnie w mniejszych miejscowościach sporo oddalonych od dużych miast. Klienci będą mogli nie tylko wysyłać listy czy paczki, ale również załatwiać sprawy urzędowe.
Oferta usług Poczty Polskiej będzie kształtowana na podstawie dogłębnych analiz biznesowych w celu lepszego dopasowania jej do lokalnych potrzeb i oczekiwań klientów.
Zwolnią część pracowników
Pomimo planowanej transformacji Poczta Polska zachowa swoją szeroką sieć placówek, filii i agencji pocztowych, która obejmuje 7,6 tys. lokalizacji w całym kraju. Ministerstwo Aktywów Państwowych potwierdza, że pomimo redukcji zatrudnienia, która obejmie około 9 tys. pracowników, nie przewiduje się likwidacji placówek. Niektóre z nich mogą zostać przekształcone w filie, ale zasadnicza struktura sieci pozostanie nienaruszona.
Logo i identyfikacja wizualna Poczty Polskiej pozostaną takie same i podkreślają ciągłość funkcjonowania tej instytucji pomimo zmian.
Mydło, powidło, skarpetki
Zamiast tradycyjnych sklepików oferujących artykuły biurowe, kosmetyki czy książki, pojawią się w placówkach pocztowych nowe możliwości. Placówki przestaną być miejscami, gdzie można kupić przysłowiowe mydło i powidło czy nawet skarpetki, a staną się nowoczesnymi punktami usługowymi.
Plan przewiduje również, że niektóre z nowych placówek będą pełnić funkcje społeczno-kulturalne, a nawet działać jako galerie, co nada im zupełnie nowy charakter.
Nie wszystko od razu
Transformacja Poczty Polskiej to ogromny projekt, który potrwa do 2027 roku i pochłonie około 500 milionów złotych. Prezes Sebastian Mikosz stwierdził, że zmiany uwzględniają zarówno silne strony spółki, jak i jej wyzwania finansowe. Nowe placówki będą oferować nie tylko tradycyjne usługi pocztowe, ale także bardziej zaawansowane usługi, zorientowane na potrzeby obywateli, w tym możliwość załatwiania spraw urzędowych.