Do Radomia i regionu powróciły upały. A to oznacza, że będzie trzeba nieco uważniej patrzeć na to co jemy i w jaki sposób przechowujemy żywność. Właśnie teraz groźne mogą okazać się zatrucia pokarmowe spowodowane m.in. przez bakterie salmonelli.
W upały lody mogą okazać prawdziwym zbawieniem. Jednak przy zakupie tego deseru warto zachować ostrożność.
– Warto zwrócić uwagę na lody: z jakich źródeł kupujemy, czy nie było rozmrażane, a później zamrażane. Istnieje bowiem ryzyko, że dojdzie do rozwoju bakterii. Więc kupujmy w sprawdzonych lodziarniach, czy cukierniach, czy kawiarniach, gdzie wiadomo, że te warunki są dobre – apeluje Lucyna Wiśniewska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Radomiu.
Nieco ostrożniej trzeba także podchodzić do ciast z kremem. Ważne jest również odpowiednie przechowywanie żywności.
– Pamiętajmy też, żeby w domowej lodówce oddzielnie trzymać mięso i oddzielnie produkty, które bezpośrednio nadają się do spożycia, np. wędliny. Nie może być tak, że na jednej półce jest wędlina i dotyka mięsa. To można w jednej lodówce trzymać, ale na oddzielnych półkach, najlepiej nisko – informuje Lucyna Wiśniewska.
I lepiej zastosować się do tych uwag, bo nieodpowiednie przechowywanie np. mięsa może doprowadzić do zatrucia pokarmowego spowodowanego bakterią salmonelli.
– Bardzo łatwo można ją spotkać w jajach, drobiu. To ważne – przypomina dyrektor Wiśniewska.
Objawami zatrucia salmonellą są bóle brzucha, głowy, wymioty, biegunka oraz gorączka.