Teoretycznie lekarze mają obowiązek regularnego poszerzania swojej wiedzy po zakończeniu formalnej edukacji. W praktyce ten obowiązek nie jest w pełni respektowany. Wielu lekarzy, nie tylko chirurgów, od kilkudziesięciu lat nie uczestniczyło w żadnym kongresie ani szkoleniu.
System ustawicznego kształcenia, choć istnieje na papierze, w rzeczywistości jest zaniedbywany. Taka sytuacja prowadzi do utrzymywania się przestarzałych metod leczenia i ma bezpośredni wpływ na pogarszającą się jakość opieki zdrowotnej.
Problem wycen w chirurgii
O trudnej sytuacji polskiej chirurgii mówi się ostatnio wiele, szczególnie w kontekście konfliktu między chirurgami a resortem zdrowia. Kontrowersje wywołały nowe wyceny świadczeń zabiegów chirurgicznych, w szczególności obniżki wycen zabiegów resekcyjnych jelita grubego o około 27 proc. oraz zabiegów endoskopowych ablacyjnych jelita grubego o połowę.
Problem wycen jest tylko jednym z elementów szerszego kryzysu w polskiej chirurgii, który wymaga systemowych reform.
Dramatyczna sytuacja kadrowa
Eksperci, podczas debaty organizowanej przez Polską Agencję Prasową, omówili również problematyczną sytuację kadrową w polskiej chirurgii. W ciągu ostatnich lat liczba chirurgów specjalistów spadła o ponad 15 proc., a liczba specjalistów chirurgii drugiego stopnia zmniejszyła się o jedną czwartą. Średni wiek chirurgów wynosi około 55 lat; wielu z nich jest już w wieku emerytalnym.
Zainteresowanie młodych lekarzy specjalizacjami zabiegowymi spada. Odsetek młodych chirurgów to zaledwie 10–17 proc., w zależności od regionu. Pandemia COVID-19 dodatkowo pogorszyła sytuację i tylko ujawniła problemy organizacyjne i silne rozdrobnienie oddziałów chirurgicznych. W Polsce istnieje około 500 oddziałów chirurgicznych, z czego do 2/3 pacjenci mogą dotrzeć w kwadrans. Na pierwszy rzut oka to dobra wiadomość, jednak po głębszej analizie dobitny przykład nieefektywnego rozproszenia zasobów.
Przestarzały system
Aktualny system samokształcenia lekarzy, uregulowany w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty, jest przestarzały. Obecnie lekarze muszą zbierać punkty edukacyjne za udział w konferencjach czy publikowanie artykułów, jednak ten system nie jest skutecznie egzekwowany. Młodsi lekarze sami szukają możliwości poszerzania swojej wiedzy, jednak system im tego nie ułatwia. Wprowadzenie elektronicznego systemu, w którym lekarze automatycznie otrzymywaliby punkty za udział w szkoleniach, ograniczyłoby biurokrację.
Chociaż nie przewidziano sankcji za brak punktów, eksperci sugerują, że system powinien obejmować miękką weryfikację wiedzy lekarzy. To mogłoby zaowocować korzyściami także dla organizatorów konferencji naukowych, ponieważ umożliwiłoby im dotarcie do szerszego grona odbiorców.