Assistance to ubezpieczenie, które rodzimym kierowcom zwykle kojarzy się z wyjazdem zagranicznym – i słusznie! Bo podstawowym celem takiej polisy jest zabezpieczenie kierowcy na wypadek kłopotów w podróży. Jednak czasem problemy mogą pojawić się już na starcie albo już po powrocie, kilkadziesiąt kilometrów od domu.
Eksperci multiagencji ubezpieczeniowej Unilink sprawdzili, jak w przypadku dostępnych na rynku polis moto assistance (AS) wygląda tzw. franszyza kilometrowa.
Ubezpieczyciel zrobi, co zechce
Polisy assistance są ubezpieczeniami dobrowolnymi i to daje firmom ubezpieczeniowym swobodę w wyznaczaniu zasad ochrony. Dotyczy to również minimalnej odległości od miejsca zamieszkania kierowcy aktywującej ochronę z ubezpieczenia AS (w całości lub części).
Kiedy ochrona z assistance zacznie działać?
Wspomniana swoboda ubezpieczycieli w zakresie wyznaczania zasad franszyzy kilometrowej jest widoczna.
Zebrane informacje przedstawiające „odległościowe” zasady świadczenia ochrony z assistance przez jedenastu wybranych ubezpieczycieli z oferty Unilink SA wskazują, że kilometrowy wymiar franszyzy na ogół nie przekracza 50 kilometrów od miejsca zamieszkania ubezpieczonego. Czasami zdarzają się mniej restrykcyjne ograniczenia (20 km lub 25 km).
W assistance liczą się również inne kwestie
Franszyza kilometrowa to ważny, aczkolwiek tylko jeden z elementów ubezpieczenia assistance, na który warto zwrócić uwagę przy wyborze polisy. Jeżeli chodzi o wartości wyrażane w kilometrach, to bardzo ważne wydają się też limity odległości holowania.
Dobry agent ubezpieczeniowy na życzenie klienta sprawdzi również inne detale, łącznie z okresem korzystania z samochodu zastępczego. Dzięki pomocy eksperta można nabyć swoisty pakiet bezpiecznego turysty: nie tylko assistance, ale również ubezpieczenie turystyczne. Dlatego warto zawsze konsultować z agentem dostępne warianty polisy.