Województwa mazowieckie, pomorskie i dolnośląskie od lat przodują w niechlubnych statystykach dotyczących kradzieży samochodów. Największe zagrożenie czeka kierowców w Warszawie, gdzie w ubiegłym roku skradziono prawie 2,5 tys. pojazdów.
Ten wysoki poziom przestępczości ma bezpośredni wpływ na ceny ubezpieczeń AC. Polisy dla popularnych modeli aut często przekraczają kwotę 10 tys. zł rocznie!
Dzielnice podwyższonego ryzyka
Gdzie trzeba szczególnie uważać i lepiej nie obnosić się z samochodem? W tych terenach:
- Mokotów,
- Ursynów,
- Wilanów,
- Białołęka,
- Praga-Północ,
- Targówek,
- Praga-Południe,
- Rembertów,
- Wawer,
- Wesoła.
Zorganizowane grupy przestępcze koncentrują swoje działania w tych obszarach.
Jakie samochody złodzieje mają na celowniku?
Dane z 2023 roku pokazują, że złodzieje najchętniej kradną nowsze modele samochodów. Wśród najczęściej kradzionych aut znalazły się odpowiednio roczniki: 2019, 2018, 2020 i 2017. Złodzieje upodobali sobie m.in. modele: Toyota Corolla, Volkswagen Tiguan oraz Jeep Grand Cherokee.
Wysoka popularność tych modeli wśród złodziei wpływa na wzrost cen polis AC, co zmusza właścicieli do ponoszenia większych kosztów ubezpieczenia.
Płacz i płać
Popularność samochodów wśród złodziei ma ogromny wpływ na ceny ubezpieczeń AC. Dla przykładu, polisa AC dla Toyoty Corolli z 2019 roku w Warszawie kosztuje średnio 4647 zł rocznie. Jeep Grand Cherokee wrocławskiego kierowcy to wydatek rzędu 10 560 zł rocznie. W Gdańsku właściciele Volkswagena Tiguana z rocznika 2018 muszą liczyć się z kosztem 8786 zł za roczne ubezpieczenie AC.
Wysokie koszty ubezpieczeń to realne obciążenie dla kierowców, którzy chcą ochronić się przed przykrymi skutkami finansowymi kradzieży aut.